Petrovac i Monastyr Rezevici

Spacer, urzekające widoki, tunele, klify i magiczne Rezevici.

 

 

           Niewielkie miasteczko, spokojne, z zadbanym deptakiem. Postanowiliśmy na tym deptaku napić się kawy. Kawa była pyszna, mieliśmy widok na morze, eleganccy kelnerzy i my zapatrzeni w dal – prawie jak scena z filmu. Kawiarnia była naprawdę ładna, Zapytany o toaletę  kelner wskazał mi drzwi – i tu o trochę innej stronie Czarnogóry – szok! Wszystko co mogło być urwane, było urwane, łącznie z klapą. Na podłodze woda z błotem! Tu drogie Panie – dobrze jest czasem mieć buty na klinie. Tak, to jest minus tego kraju. Zaniedbane, brudne i cuchnące toalety. Plaże – oczywiście nie wszystkie –  zaśmiecone, pełne petów. Na ulicach, plażach przepełnione kosze na śmieci.

 

 

             Największą atrakcją Petrovacu, a zarazem jego wizytówką jest wenecka twierdza Castel Lastua. Tak twierdzą w przewodnikach. Wzniesiona na skalistym klifie tworzy malowniczy obraz. Aby się tam dostać należy dojść deptakiem do końca miejscowości i dalej ścieżką wspiąć się na wzgórze. Tu czeka niespodzianka, a zarazem – moim zdaniem – największa atrakcja tego miejsca. Asfaltowa, stara droga biegnąca brzegiem morza. Obecnie jest wyłączona z ruchu silnikowego i jest idealnym miejscem na spacer.

 

 

Tunele, fantastyczne widoki na morze i skaliste wysepki. Lazurowa woda, zapach roślin! Niegdyś droga łączyła Petrovac z miejscowością Perazica Do. Dziś końcowy odcinek jest zamknięty. Dochodzi się do plaży z imponujących rozmiarów, niedokończonym hotelem.

 

 

 

Niedokończony hotel.

 

 

Tego dnia prysł mit o mega niskich cenach w Czarnogórze. Paweł po przestudiowaniu Internetu, spodziewał się „prawie za darmo”, kupić domowej roboty winko albo rakiję. Próbował to tu, to tam, a ceny zwalały z nóg! Mieliśmy porównanie z cenami w Chorwacji. Tam domowe wino kosztuje 12-14zł za 1,5litra. Tu pan handlujący z samochodu, chciał 10 euro za 1,5 litra, na kempingu pani tez oferowała domowe wino, w cenie 7euro za 1,5 litra. Wino sprzedają w butelkach po wodzie mineralnej i stąd to 1,5 litra.

 

 

Zaraz za Petrovacem, jadąc w kierunku Boki, po lewej stronie głównej drogi, jest zjazd do Monastyru Rezevici. Naprawdę polecam to miejsce. Sam obiekt jest bardzo interesujący i ładny. Przed nim jest spory parking. W kompleksie klasztornym są  trzy cerkwie:

– Kościół Zaśnięcia Matki Bożej zbudowany w XIII wieku.
– Kościół Świętego Stefana archidiakona. Był on konsekrowany w 1351 roku, a zniszczony w XIX wieku przez armię turecką.
– Kościół Świętej Trójcy – najlepiej zachowany budynek w klasztorze.

 

 

 

Jest tu niesamowicie spokojnie i urokliwie. Przepiękne, tajemnicze wnętrza, freski i ikony, tworzą niezwykły klimat!

No i są tu oczywiście koty!

 

Nieopodal klasztoru, znajduje się platforma widokowa i siłownia braciszków zakonnych 😉

 

 Petrovac na Moru położony jest blisko kolejnego ciekawego miejsca jakim jest Stari Bar. Warto zaplanować ich zwiedzanie, w tym samym dniu.

 

Dodaj komentarz