Tribalj – startowisko w Chorwacji położone w Zatoce Kwarnerskiej, niedaleko większej miejscowości Crikvenica, gdzie znajdziemy bazę noclegową, restauracje i plaże (w tym jedna dla psów, ale o tym w innym wpisie będzie). Miejscówka z fantastycznym widokiem na Adriatyk, góry i wyspę Krk.
Z powietrza roztacza się piękna panorama na Zatokę Kvarnerską. Podchodząc do lądowania można podziwiać z góry zamek Drivenik, około 800 metrów od lądowiska.
Samo startowisko jest jednym z najpopularniejszych w Chorwacji. Dojazd jest trochę przydługawy, ale warto tam pojechać 🙂 Prowadzą do niego dwie drogi. Pierwsza opcja od Blaskovići – dość stroma i wąska, miejscami spora ekspozycja. Druga opcja to dłuższy dojazd, ale bez „górskich atrakcji” od miejscowości Hreljin. Moja żona po przejażdżce hardcorowej woli jeździć właśnie przez Hrejlin 🙂 Na górze jest dużo miejsca na zaparkowanie samochodu.
TakeOff – bardzo dobrze przygotowany: wyłożony matami, dobrze widoczne wiatrowskazy. Miejsca na 3 glajty spokojnego szpejenia. Są też ławeczki, na których można odpocząć, a nawet darmowe Wi-Fi. Przy ławeczkach jest tablica informacyjna z kontaktem do operatora, a po zeskanowaniu kodu QR można zarejestrować się do lotu. Korzystanie ze startowiska dla pilotów indywidualnych jest bezpłatne.
Lądowisko – jest widoczne z góry – pomiędzy wsią Tribajl a Drivenik. Za pierwszym razem nie sprawdziłem dokładnie i przeleciałem je o 200 metrów. Jest tam sporo łąk, więc jeśli – jak ja – nie trafisz w lądowisko masz dużą alternatywę 😉 Uważać trzeba jedynie na „kolcoki”, których w tym klimacie nie brakuje, a wyplątywanie linek zamiast latania to słaby substytut. Ja spędziłem z krzaczkami jakieś 35 minut 🙂 Lądowanie wydaje się nieco dziwne, bo ląduje się na zawietrznej pasma gór na przedpolu. Nie napotkałem tam jednak żadnych oznak turbulencji, ani innych niespodzianek. Między startem a lądowiskiem jest około 700 metrów przewyższenia, więc jeśli nawet Cię nie zabierze (wtedy naprawdę musisz być pechowcem 🙂 ) to zrobisz pięknego dupozlota…
Sporo pilotów, aby uniknąć powrotu po samochód, decyduje się na top-landing na łące, jakieś 250m od górnego parkingu na północ. Jest tam już mniej turbulentnie i lądowanie jest możliwe. Jest tam również wiatrowskaz pokazujący co i jak.
Na zdjęciu koledzy, którzy dali się namówić na latanie w Chorwie i podesłali zdjęcie z wiatrowskazem, którego nie miałem zrobionego. 🙂
Okolicę tę zamieszkują sępy płowe. Będąc w październiku na startowisku mogłem się o tym przekonać na własne oczy. Spotkałem stado ok. 25 przedstawicieli tego gatunku, podpowiadających nam gdzie jest właśnie termika. Szczerze, mówiąc za pierwszym razem poczułem się nieswojo, kiedy miałem polecieć z tymi czekającymi na posiłek padlinożercami 🙂
Użyteczne kierunki wiatru: S, SW, W.
Chorwaci mają zwyczaj informowania o locie operatora danego startowiska. Tu również należy zadzwonić lub wysłać SMS do opiekuna Tribalj’a:
Marko Hrgetic Hrga (club president)
Parajedrilicarski klub Flumen
http://www.pjkflumen.org
mob: +385(0)958143976
http://www.pjkflumen.org/takeoff-tribalj
Dojazd:
Filmy ze startu i z powietrza: